Prace nad robotem pokazały, że musimy jeszcze trochę poćwiczyć słuchanie siebie nawzajem.
Dlatego ostatnie spotkanie poświęcone było szybkim pytaniom i odpowiedziom:
- jak wyglądałby twój wymarzony szczęśliwy dzień?
- jaka jest twoja ulubiona pora roku i co wtedy najchętniej robisz?
i sporo innych.
Trzeba było uważnie wysłuchać odpowiedzi rozmówcy i potem opowiedzieć reszcie, co się usłyszało i zapamiętało.
Okazało się, że to wcale nie jest takie łatwe. Ale przecież ćwiczenie czyni mistrza.